Noo... dobrze - myślę - mamy "black or white", a ja mam nową białą bluzkę!
W sam raz na sobotnią inicjację.
Zatem, po prostu za innym, tym razem polskim artystą postanowiłam powtórzyć: "me kolory to tylko black & white..."
I tak, pozostając w konwencji muzyki - dla najmłodszego pokolenia w moim domu - z podziemia, zrodził się pomysł sesji w takimż anturażu.
Dzisiejsze smaczki to: biała bluzka - primadonna mojego stroju :-), neonowe rozświetlające akcenty i kapelusz a`la Michael Jackson.
To be continued... :-)
Biała bluzka - One.
Spodnie rurki - Bonprix Bodyflirt.
Kurtka z eko skóry, sweter i buty - "starzy" mieszkańcy mojej szafy.
Apaszka - już prezentowana.
Zdjęcia - Mike Bishop
Kocham realizować Twoje projekty, oglądać tą niesamowitą energię przez pryzmat obiektywu. Czekam z niecierpliwością na kolejny Twój pomysł.
OdpowiedzUsuńI ja czekam. 😘. Pozdrawiam z Belszato
OdpowiedzUsuńWow 😊
OdpowiedzUsuńWyglądasz. ..bosko tylko zastanawiam się czy ten obcas nie za wysoki ... to tak z troski o Ciebie....I w odniesieniu do gipsu...
OdpowiedzUsuń...a fota z karnistrami ....rewelacja!!!
W tajemnicy wyjaśniam, że obcas TYLKO na okoliczność zdjęć, a i tak trudno było zdjąć. I im bardziej nie powinnam - bo i wiedza i rozum zobowiązują - tym bardziej serce ciągnie i podpowiada ... a daj spokój tylko na chwileczkę...
UsuńAle dziękuję za troskę i czujne oko ;-) Posyłam buziaki słoneczne.
Wow! Dla mnie bomba! Marzy mi sie biala bluzka ale nie moge znalezc tej jedynej
OdpowiedzUsuńLiczę na więcej
OdpowiedzUsuń