A u nas od wczoraj przelotnie, okresowo intensywnie, pada. Leje. I pierwsze burze majowe za nami. Z tym większą przyjemnością oddaję się wspominkom sprzed dwóch dni...
Nie lubię jak różne napisy (typu: "tu byłem") szpecą miejsca, w których je pozostawiono, mimo iż nie pownno ich tam być. Ale tym razem jednak miły komentarz przyszedł mi na myśl: jakiś "tu-bylec" mnie kocha ;-)
Stylizacja niemal ta sama - ze względu na pewne oddalenie od domu i szafy (nawet do dużej walizki nie da się wziąć wszystkiego). Czarny golf - ostatnio moja ulubiona część garderoby - pod spodem T-shirt w paski, komponujący się dobrze z białymi butami. Nieprzemakalna parka, w kolorze złotawym sympatyzuje kolorystycznie z torebką.
Torba kremowa z tworzywa przyominającego rodzaj ... gumy, z wierzchu pokrytego jakby zamszem, a za całą ozdobę, czy sznyt, służą jej rączki z liny.
Zawsze w moim ulubionym mieście znajdę coś świetnego dla siebie :-)
Jakież to czarodziejskie miejsce, nieprawdaż? Nie rozumiem tylko, jak można taki rajski widok oszpecić oznakami bytności człowieka imprezującego (mam namyśli fruwającą na gałęzi reklamówkę po jakimś "tu-bylcu", który skonsumował jej zawartość, a samą wyrzucił - wstydź się homo-nie-sapiens!)
Na koniec, ostatni look na morze, pakowanie wspomnień do odpowiedniej szuflady w pamięci i ... szczęśliwy powrót do rzeczywistości, do domu, do pracy.
Cudownie, że pogoda nas rozpieszczała przez te dni, bez względu na okoliczności w jakich komu przyszło spędzać ostatni weekend.
Kurtka - Anataka.
Golf - Starfish-fashion.
T-shirt - H&M, kupiony jakiś czas temu.
Spodnie - od dawna w mojej szafie.
Buty - nn, kupione w pewnym butiku w Gdyni.
...jakie piękne widoki... :)
OdpowiedzUsuńNooo... :-D
Usuńwspaniałe widoki<3 pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTo prawda :)bo Gdynia jest po prostu cudna. Pozdrawiam ciepło :)
UsuńO, znam tą trasę ! Jak byłam w Sopocie to wybraliśmy sie na długi spacer i to była ta trasa :) w powrotnej drodze złapał nas deszcz i zmokłym jak nigdy w życiu ;D rzeczywiście tam jest ślicznie :) i podoba mi się Twój zestaw :)
OdpowiedzUsuńMy zostawiliśmy sobię tę trasę na koniec... I wyjechaliśmy stamtąd będąc pod dużym jej urokiem, co oznacza, że będzie trzeba tam wrócić :) Bardzo mi miło, że mój wycieczkowy pomysł ubraniowy znalazł Twoją aprobatę :)
Usuń