Lubię biały kolor. W pierwszych latach mojego życia szkolnego takim zestawem obowiązkowym był strój biało - granatowy. Wraz z wiekiem przekształcił się w biało - czarny. I tak jakoś zostało.
Bohaterka mojego posta, biała bluzka ze 100% bawełny, z szerokim ściągaczem w talii, dodatkowo wiązanym z przodu, z szerokimi mankietami. W noszeniu sprawia wrażenie jakby była wykrochmalona, co mnie osobiście nie sprawia problemu.
Ale ta sama biała bluzka w nowej stylizacji na dzień 2 września, może już wyglądać nieco inaczej.
Czyli w tym przypadku, biała bluzka w połączeniu z jeansowymi spodniami jest niemalże klasykiem casualowym. Do tegoż zestawu na chłodniejszy dzień dodałam dzianinową kamizelkę, zamiast marynarki.
Na nogi nadal można klapki, z czego skorzystałam.
Torebka wciąż w wakacyjnej wersji.
Czarny żakiet - Zuza Wychowaniec.
Czarne spodnie - H&M.
Jeansy - moja szafa.
Kamizelka - prezent.
Zdjęcia - by M.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz