Tak też zrobiłam wczoraj i dziś nie było problemu. Na szczęście przypomniał mi się pewien gadżet leżący w jednym z moich "damskich pudeł" ;-)
Tak, zgadza się, to boa - obciachowe, oldschoolowe, burleskowe..., czy jak tam jeszcze kto chce je nazwać, ale na imprezę karnawałową - uważam - jak znalazł. Poza tyym pierzaste, puszyste, cudowne ... i bez względu na pobudki, u każdego wywołuje uśmiech.
Poza tym kreacja, jak już wspomniałam - prawie w całości sprawdzona. Sukienka w liniii trapezu. Ciężkości wizualnie ujmują jej przeszycia atłasowymi tasiemkami - jedne imitujące kieszenie i drugie u dołu sukienki. Sznytu zaś dodaje jej koronka na plecach zaczynająca się na ramiączkach z przodu, a kończąca w dole pleców.
Mając na uwadze początek naszej imprezy - jako bardziej oficjalny, czy też uroczysty - włożyłam krótkie wdzianko, w czarno-biały wzór, obszyte czarną atłasową taśmą i mające takie same guziki .
Na niezbędne damskie akcesoria, mała czarna torebka, bez paska (odpięłam, bo nie komponował się ze stylizacją). Mała, ale mieści co trzeba: pomadkę, błyszczyk, tel. komórkowy, chusteczki higieniczne, klucze.
Rajstopy - kabaretki, w parze do boa.
Tak, tak, trzeba "zagęszczać ruchy", bo czas pędzi jak szalony :-)
Smaczki dzisiejszej stylizacji to: obowiązkowo boa :-D, koronkowa wstawka w sukience i mój ulubiony zegarek.
Konsekwentnie utrzymuję, iż sukienka, wdzianko, boa - z mojej szafy.
Torebka - Gosia Baczyńska dla Rossmann.
Szpilki - Karoń.
Zegarek - Gucci.
Plaster na palcu - od dawna w naszej apteczce, został po dziecięcym okresie mojego syna i świetnie komponuje się z kreacją ;-)
Cudownej zabawy!
Zdjęcia: Mike Bishop
W karnawale spokojnie można zaszaleć z boa. Czemu nie :-))
OdpowiedzUsuńOj tak! :-D Myślę, że nawet dobrze jest wykorzystywać wszelkie okazje, tudzież gadżety do dobrej zabawy, by nie popełniać grzechu zaniechania ;-)
OdpowiedzUsuńPiekny tył tej sukienki...I wyglądasz zjawiskowo :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję :-) Cała ta sukienka jest (dla mnie) piękna i daje różne możliwości, przez krój, materiał.., no a reszta zależy jak wiadomo od dodatków. No a tył...to faktycznie osobna bajka :-)
Usuń