W ramach niedzielnego relaksu z X Muzą, odświeżyliśmy sobie obrazy Burtona.
Tim Burton nie dość, że często obsadzał w swoich filmach aktorów, których warsztat bardzo cenię, to jeszcze często bohaterów ubierał w pewien charakterysyczny sposób.
Ale to "a`la Burton" mnie zaispirowało. I tak oto paski nie w marynistycznym stylu, ale timowoburtonowskim stały się myślą przewodnią mojej niedzielnej kreacji.
Smaczkiem mojej dzisiejszej stylizacji są akcenty w paski: na "odjechanych" skarpetach i na bluzce, i świetne drzwi w abstrakcyjne wozry.
Bluzka - nn.
Spodnie - F&F.
Skarpety - nn.
Kurtka - Pretty Girl, dawna kolekcja
Buty - nn.
Rękawiczki - Wolf, moda motocyklowa.
Zdjęcia - by M.
Filmy Tima Burtona.. Wzrosłem na nich. Batman z niezapomnianą kreacją Jacka Nicholsona, czy mój ulubiony Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street. To istne dzieła kinematografii które na zawsze wpisały się w historię kina. Stylizacja bardzo udana, luźna i lekko mroczna, jak kostiumy do Soku z żuka. Co przyznałby pewnie sam mistrz Burton. Liczę na dalsze inspiracje wywołane wielkimi twórcami kina, a tu pole do popisu jest ogromne. Wyobraźmy sobie stylizację na Łowcę Androidów, Ridleya Scotta, czy postać z Gwiezdnych Wojen, Georga Lucasa.. To byłoby dość ciekawe. A tymczasem pozdrawiam i zachęcem wszystkich do Burtonowskich niedzieli, każdy znajdzie coś dla siebie z jego twórczości.
OdpowiedzUsuńHmm.. kiedyś już skorzystałam z "mody" Gwiezdnych wojen :D Ale to były niecodzienne warunki.
UsuńNatomiast ta stylizacja jest jak najbardziej użytkową i jedynie inspirowaną sznytem burtonowskim.
I kto by pomyślał, że kino ma tak wielowymiarowy wpływ na swoich odbiorców...
...bardzo fajna stylizacja ...prosta i zarazem elegancka. ..
OdpowiedzUsuńi bardzo w paski... :)
Usuń