Na każdy, wciąż jeszcze zimowy dzień mam cudny, ciepły sweter z golfem, w kolorze bladego różu. Ponieważ nadal utrzymuję, że potrzebuję jasnych kolorów tej zimy, to wpisał się w sam środek moich potrzeb. Krój mojego golfa jest taki trochę boho - przez szerokie rękawy, co czyni go ciekawym. I co najważniejsze jest w nim ciepło, mimo takich rękawów.
Do tego słodkiego, bądź co bądź różu, dodałam szare dodatki, które trochę ostudzą tę "słodycz", nadal mieszcząc się w kryterium - jasnych barw.
Lubię wtedy wypić np. kawę poza siedzeniem kierowcy. Jest to i bezpieczniejsze i przyjemniejsze. A można i podumać przy tym i podelektować sie pięknymi widokami.
Breloczek widoczny na zdjęciu poniżej jest dziełem mojej koleżanki, która pracuje z wcześniakami i dzierga im na szydełku takie ośmiorniczki. Więcej o tej akcji tu itu.
Smaczek tej stylizacji to sweter z golfem, ciepły, wygodny - bardzo dobry nabytek.
Dobrego dnia :)
Sweter - Cocomore, kupiony w Butik Iza.
Spodnie - moja szafa.
Czapka - Starfish.
Okulary - moja szafa.
Wisior - Pretty Girl.
Zdjęcia - by M.
Zakochałam się z swetrze ... to taka miłość od pierwszego wejrzenia :)
OdpowiedzUsuńSpodnie to nie moja bajka ale w Twojej stylizacji wyglądają bardzo fajnie ...
To tak jak i ja - z tym zakochaniem w swetrze :)
Usuń