Buty na jesień

Moja obserwacja otaczającego świata jest taka, że zwracamy uwagę na to co nosimy. Ulice, przynajmniej miast, wcale nie są szare (mimo, iż projektaci bardzo często proponują  nam szarość całych kolekcji). 

Ale dopełnieniem każdego stroju i damskiego i męskiego, są buty. Na szczęście czasy, kiedy schludny strój psuły nieczyste buty, mam nadzieję, may już za sobą. Można zatem skupić się na tym jakie te buty nosimy.

Zatem co jest modne tej jesieni?

Źródło: internet.

Mokasyny.
Ponadczasowe, wygodne. W przeróżnych wydaniach.

Źródło: internet.

Źródło: internet.

Botki z aplikacjami: kwiecistymi, koralikami, perłami, świecidełkami. Pomysły na zdobienia kojarzą mi się z nutami folklorystycznymi, biżuterią na stale i odrobiną kiczu. A wszytko razem kobietkowe, dziewczęce wręcz i ... bardzo do przyjęcia.

Botki Zara.

Botki Zara

Buty z futerkiem. Wizualnie na pewno powodują, że jest nam cieplej, przytulniej. 

Źródło: internet.

Botki tekstylne. Wydają się leżeć, otulać nogę jak skarpety. W różnych kolorach, na wysokich lub niskich obcasach.

Botki Zara.

A to moje wybory na tegoroczną jesień.

Buty kupione troszkę dla zabawy, troszkę z potrzeby chwili i resztę dla .... niskiej ceny. Okazuje się, że są bardzo fajne, wytrzymałe i lubię je po prostu.

Mokasyny. Skórzane, klasyczne, beż wpadający w pewnym oświetleniu w pudrowy róż. 

No takich nie mogłam "przepuścić". Botki o rockowym pazurku, a jednocześnie i błyszczące i zamszowe, i aksamitne sznurówki, i wreszcie połyskujące ćwieki :)

Buty z futerkiem - nn.

Mokasyny - TK Maxx.

Botki - Butik Iza.

Zdjęcia - by M.