Ot, choroba ... rzecz nabyta, więc nabyłam.
A teraz jak samopoczucie zaczyna być lepsze, to tęsknota za wiosną się obudziła.
Moja wiosenna propozycja na np. niedzielny spacer, czy na niezobowiązujący tzw. każdy dzień, kolorystycznie oparła się na gadżecie, czyli na zegarku :)
Zegarek z dużą tarczą, na trójkolorowym pasku z materiału, jest sympatycznym gadżetem - biżuterią, a przy okazji pokazuje czas.
Kolory z paska przeniosłam na stylizację + czerń, jako baza.
Stylizacja moja składa się z ubrań, których jestem od jakiegoś już czasu posiadaczką. I wszystkie już miały swój debiut na blogu.
Biorąc pod uwagę pogodę, zamiast chustki pod szyją lepiej założyć szalik, ale to już ... mądry Polaka po szkodzie.
Spodnie z eko-skóry i glany + czarne rękawiczki to tło dla czerwieni, bieli i niebieskiego.
Wystarczy odrobina słońca, albo namiastka słońca o tej porze roku - niektórzy rzekliby na przednówku - by każdemu chciałoby się pohasać, jak temu pasiakowi (no może bez drewna w pysku ;p ).
Bardzo przyjemnego dnia marcowego.
Bo patrząc dziś za okno, to przysłowiowo - w marcu jak w garncu :)
Zegarek - gadżet bardzo przyjemny i inne błyskotki: Lady La La.
Zdjęcia - by M.
Zachwyciłam się tym, że do zegarka można dobrać resztę. Zainspirowała mnie i spróbuję.
OdpowiedzUsuńDla mnie jednak nieodmiennie najwspanialsze są w tej stylizacji:Ty,Twoje włosy i glany - buciska, którym żadne szpilki nie dorastają do pięt.
Ściskam serdecznie.
Myślę, że inspiracją do kreacji mogą być różne rzeczy, nawet zegarek, biżuteria, okazja, nastrój, czy odwrotnie. Mimo, iż może to pobrzmiewać bębenkiem ;-P
UsuńA glany, fakt bezkonkurencyjne, co zresztą widać, po tym jak towarzyszą różnorodnym kreacjom. Pozdrowionka :)
Świetna kolorystyka :) i fantastyczny zegarek :)
OdpowiedzUsuń:)
Usuń